niedziela, 7 grudnia 2008

Raj dla psów.




To miejsce nazywam "moim rajem". Malutki skrawek ziemi, w którym odpoczywam i oddycham pełną piersią. Odpoczywają tam ze mną moje psiaczki. Mogą sobie biegać do woli, wreszcie bez smyczy i bez skrępowania. Zawożę tam też zawsze inne psiaczki - szczeniaczki uratowane od meneli, czy z jakichś placów budów, które na pewno nie miałyby bezpiecznego miejsca na ziemi. Szalają tam do woli, uczą się życia w stadzie i dają nam tyle radości, że każdy z tych szczeniaczków zapadł mi głęboko w serce. Każdy z nich jest już w swoim kochającym domu. A ja czekam z tęsknotą na wiosnę, żeby znowu można było tam jechac i zostawić smog krakowski daleko z tyłu.

9 komentarzy:

Donata pisze...

mają raj u Ciebie

Donata pisze...

albumiki picasa świetne
buziam

Ola pisze...

Psiaki mają raj, ale ja też. I WSZYSTKICH z wiosną zapraszam do tego raju. Pobudka rano, kiedy świeci słoneczki i słychać koncert ptasi to naprawdę najwspanialsza rzecz na świecie

Donata pisze...

hm...
jak będę w Krakowie
buziam wieczornie

Viola pisze...

witaj
miłego dzioneczka
buziorki ślę

Donka pisze...

miłego weekendowania Oleńko
buziam

Donata pisze...

miłego dnia
czy komputer już sprawny?
buzialki ślę - łap!

Donata pisze...

pozdrowionka znad morza

Donata pisze...

Kuligiem chciałam do Ciebie jechać,
lecz kare konie nie chciały czekać.
Porwały sanie , mkną pod gwiazdami
a ja zostałam sama z życzeniami.
Ale gdy tylko okno otworzysz,
w świeźym płateczku życzenia złożę,
w gwiazdce co spada tutaj z obłoków
będę Ci życzyć Dosiego Roku.