Niestety Talizman nie doczekał swojego domku. Nie będzie miał już kochanego pana, który by z nim wychodził na spacerki, dawał smakołyki, piescił i zapewniał mu bezpieczeństwo. Obrażenia były tak wielkie, rana tak głęboka, że wdało się zakażenie i neistety Talizman odszedł za Teczowy Most.
Badź szczęśliwy Talizmanku
czwartek, 22 stycznia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
szkoda psiaka
buzial
Prześlij komentarz